Ania zgłosiła się do mnie z negatywnym nastawieniem do typowych sukien ślubnych. Była pewna, że biała beza to zupełnie nie jej bajka. Wymyśliła, że chciałaby iść do ślubu w błękitnej sukni. Ponieważ ślub i przyjęcie odbywały się w otoczeniu pięknego pałacu istotne było, żeby stylizacja Panny Młodej nie odstawała od klimatu całej uroczystości. Również dla tej Klientki ważne było by móc przetańczyć całą noc podczas swojego wesela, dlatego też znów zaprojektowałam suknię modułową. Na błękitny spód nałożona została bardzo ozdobna koronka. Na samą ceremonię zaślubin przygotowałam długą wersję sukni z trenem, a na przyjęcie dół został wymieniony na spódnicę z koła. Dzięki temu podczas szalonych tańców sukienka spektakularnie się kręciła. Uroku i dziewczęcości dodała ręcznie stworzona opaska wkomponowana w delikatnie podpięte krótkie włosy Ani. Aby nie zrobiło się za słodko i niewinnie, postawiłyśmy na mocny makijaż oka.

Po pierwszych konsultacjach z Martą z jednej strony byłam pełna obaw, a z drugiej strony nie mogłam się doczekać finału mojej pracy. Marta od wielu lat pracuje w branży modowej i dla wielu osób jest ikoną stylu. Dobrze wiedziała jak chce wyglądać w tym wyjątkowym dniu. Jej marzeniem były odkryte plecy i niezwykle modna koronka w kolorze nude. W tym projekcie postawiłam na ultra kobiecość. Długi przezroczysty rękaw i zabudowany przód to tylko pozory. Sex-appealu dodał bardzo głęboki dekolt odkrywający całe plecy . Marta wcześniej spinała włosy tylko na treningi, jednak do ślubu stworzyłyśmy rozwichrzone upięcie, w które wplotłam dwa złote naszyjniki. Niesztampowa ozdoba idealnie pasowała kolorem do złotych kwiatów na cielistej koronce. Marta na co dzień podkreśla makijażem oko, dlatego też w makijażu ślubnym postawiłyśmy na uwodzicielskie smoky eyes.

Małgosia szykując się do swojego ślubu cywilnego najchętniej kupiłaby sukienkę w sieciówce. Chciała, aby jej kreacja ślubna była zwyczajna i najlepiej, gdyby mogła ją wykorzystać jeszcze przy innej okazji. Młoda Mama myśląc o swoim wyglądzie w dniu ślubu miała przede wszystkim na uwadze to, że będzie musiała zajmować się swoją pociechą. Na szczęście udało mi się namówić Małgosię by połączyć prostotę kroju z wyjątkową tkaniną. I tak powstała przepiękna koronkowa sukienka ślubna. Prosty, niepodkreślający talii krój, długi transparentny rękaw i odsłonięte nogi Panny Młodej stanowiły wyśmienite połączenie. We włosy wplotłam żywe kwiaty, a makijażem podkreśliłam zmysłowe oko klientki.